Obniżenie akcyzy dla przewoźników przywróci im konkurencyjność na europejskim rynku. Ministerstwo Infrastruktury obiecuje przyjrzeć się propozycji. Sygnatariusze Forum Transportu Drogowego domagają się obniżenia akcyzy. Korzystają z tego rozwiązania konkurenci z innych krajów. "W naszej branży dzieje się coraz gorzej i chcemy przygotować prawne narzędzie, pozwalające na wzmocnienie naszej konkurencyjności" wyjaśnia prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek. Podkreśla, że nie chodzi o uzyskanie dużych pieniędzy. Nowelizacja rozporządzenia ZMPD zamówiło w Instytucie Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy opracowanie na temat możliwości obniżenia akcyzy. Wynika z niego, że prawnie i technicznie jest to możliwe. Prof. Witold Modzelewski zaznacza, że najłatwiej będzie dokonać zmian w prawie krajowym, w ramach unijnej polityki transportowej. Dopuszcza ona zwrot różnicy w akcyzie zapłaconej i minimalnej. Na zwrot akcyzy przewoźnikom zezwala artykuł 7. dyrektywy Rady 2003/96/WE. Unijne przepisy pozwalają na refundację całej sumy powyżej 330 euro za tysiąc litrów (wartość minimalna określona unijnym rozporządzeniem). Za wyjątkiem Bułgarii wszystkie kraje stosują wyższą akcyzę. W Polsce sięga ona 343 euro za tysiąc litrów oleju napędowego. Akcyza stanowi 24 proc. ceny litra oleju napędowego. Do wprowadzenia zwrotu części akcyzy wystarczyłaby nowelizacja rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury. – Oczywiście tę decyzję należy skonsultować z premierem, bo to poważna polityka – podkreśla profesor. ZMPD przekazało odpowiednie opracowanie do Ministerstwa Infrastruktury, Kancelarii Prezydenta RP oraz pod obrady Rady Dialogu Społecznego. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk obiecał rozważyć projekt i ewentualnie przedstawić Radzie Ministrów. Rozwiązanie bezpieczne dla budżetu państwa Witold Modzelewski szacuje, że łącznie zwrot uszczupliłby budżet państwa na 0,5 mld zł. – To jest do przyjęcia, ponieważ z akcyzy do budżetu wpłynęło w ub.r. 71 mld zł, w tym roku będzie to 73 mld zł – szacuje prof. Modzelewski. Dodaje, że największa część wpływów pochodzi z akcyzy z paliw silnikowych (30 mld zł), następnie z papierosów (20 mld zł) i alkoholi bez wina i piwa (9 mld zł). Profesor zaznacza, że do uszczuplenia wpływów podatkowych dojść nie musi, ponieważ niższe ceny oleju napędowego w Polsce mogą zachęcić zagranicznych przewoźników do zakupów paliwa w Polsce, co pozytywnie przełoży się na wpływy podatkowe. Autor opracowania wyjaśnia, że w ramach unijnej polityki transportowej nie jest możliwy całkowity zwrot akcyzy przewoźnikom drogowym. Takie rozwiązanie dopuszcza np. unijna polityka rolna i połowowa. Osłabienie branży Przewoźnicy domagają się pomocy od państwa, ponieważ ich konkurencyjna pozycja się zachwiała. Na kluczowym w Europie rynku niemieckim polscy przedsiębiorcy tracą pozycję: w 2019 roku zwiększyli przewozy o 7,5 proc., gdy cały rynek urósł o 8,2 proc. Przewozy litewskich firm wzrosły o 22,5 proc., łotewskich o 12,5 proc., niemieckich o 10,3 proc., wynika z danych Niemieckiego Urzędu Transportu BAG. Jest to utrwalenie trendu widocznego już w 2018 roku, w którym udział polskich przedsiębiorstw międzynarodowego transportu drogowego w przewozach europejskich zmalał o 6,3 proc. Tempo było dwa razy większe niż spadek przewozów w całej UE. Tym samym udział polskich przedsiębiorstw w przewozach drogowych w UE zmalał z 30,7 proc. do 29,5 proc. Jest to pierwszy spadek pracy przewozowej w historii polskiej branży. Wyniki firm transportowych niepokoją tym bardziej, że w 2019 roku obroty handlu zagranicznego Polski wzrosły (o 8,2 proc. w eksporcie i o 10,7 proc. w imporcie). Tymczasem praca przewozowa polskich przewoźników w przewozach dwustronnych zmalała o 7,3 proc. W tym samym czasie przewoźnicy litewscy zwiększyli przewozy o ponad 11 proc., rumuńscy o 7,8 proc., niemieccy zanotowali tylko 2-procentowy spadek. Kłopoty branży odbijają się na inwestycjach. W drugiej połowie 2019 roku rejestracje samochodów ciężarowych zmalały o jedna czwartą w porównaniu do 2018 roku, zaś rejestracje naczep o jedną trzecią, wynika z danych Polskiego Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. Autor: Robert Przybylski |