Dziś jest 21 listopada 2024 (czwartek)










 w najnowszym numrze 




Nie zmniejszamy naszego zaangażowania (83)
dodano: 2022-12-21

Zgromadzenie Ogólne Delegatów wybrało nowe władze ZMPD. Powołany na kolejną kadencję prezes ZMPD Jan Buczek w rozmowie z Robertem Przybylskim przedstawia kluczowe zadania na najbliższe 4 lata.

Na jakich problemach do rozwiązania chce skoncentrować się ZMPD?
Będę proponował dokonanie przeglądu wszystkich naszych działań rozpoczętych, na które administracja nie zareagowała. Domagamy się od urzędów ich realizacji.
Jednak najważniejsze jest uzyskanie jednomyślności w naszym środowisku, bo wielokrotnie mieliśmy do czynienia z różnymi inicjatywami, które zamiast wspomóc, osłabiały nasze wysiłki. Będziemy musieli przeprowadzić debatę wewnętrzną i dyskusję, aby uzyskać wparcie dla naszych działań.
W związku z bardzo specyficzną i trudną pod względem dialogu społecznego sytuacją, nasza współpraca z reprezentatywnymi organizacjami musi ulec zintensyfikowaniu, aby uzyskać poparcie dla naszych celów i zadań na poziomie ogólnokrajowym. Myślę o organizacjach takich jak np. Pracodawcy RP, Lewiatan.

Czy sytuacja finansowa pozwoli Zrzeszeniu na tak szeroką działalność?
Organizacja taka jak ZMPD, która wzięła na swoje barki ciężar rozwiązywania problemów całej branży transportowej, zmaga się z deficytem środków, jakie pozwoliłyby na finasowanie wszystkich niezbędnych zadań. Ten problem z całą pewnością będzie nam towarzyszyć jeszcze długo, ponieważ nie zamierzamy rezygnować i pomniejszać naszego zaangażowania w zadania wynikające z naszej misji.

Prognozowany kryzys gospodarczy nie doprowadzi do zmniejszenia aktywności?
Nadchodzący okres destabilizacji gospodarczej bardzo nas niepokoi, bowiem polscy przedsiębiorcy nie dysponują kapitałem zapasowym, a upatrywanie w nich źródeł finansowania eksperymentów ekonomicznych prowadzi wprost do wyeliminowania z działalności wielu przedsiębiorców. Dla nich może to skutkować życiową klęską, a dla państwa kolejną falą kłopotów wynikających ze wzrostu bezrobocia, spadku PKB i dodatkowym deficytem środków na realizację ważnych zadań społecznych. Dlatego te aspekty nie dotyczące bezpośrednio transportu także są dla nas bardzo istotne. Każda uratowana przed upadkiem firma transportowa warta jest tych wysiłków.

Jakie miejsce na liście spraw do załatwienia zajmie udrożnienie granicy z Ukrainą?
Niezwykle ważną sprawą jest uregulowanie rynku polsko-ukraińskiego, bowiem wytworzył się trudny do opanowania chaos zarówno na rynku transportowym, jak i rolnym oraz handlowym. Ta sytuacja jest trudna do zaakceptowania dla obydwu krajów.

Kolejna sprawa to granica z Białorusią, która także nie jest przejezdna...
Skutki wojny, która jest wynikiem bardzo brutalnej agresji Rosji na Ukrainę, są bardzo bolesne dla wszystkich stron. Co zrozumiałe, władze Unii Europejskiej, USA i innych państw, mając na względzie zagrożenia humanitarne, wprowadziły jedynie sankcje rodzajowe, nie blokując w pełni wymiany towarowej i transportu, ograniczając tylko wjazd samochodów rosyjskich i białoruskich na teren UE. Dziś ta wymiana towarowa jest niezwykle skomplikowana, ale - chociaż z trudem - jest realizowana. Dla nas bardzo ważne jest, aby rozmowy na ten temat pomiędzy stronami odbywały się w oparciu o racjonalną analizę wszystkich skutków i pozbawione były emocji.

Czy ZMPD nie straciło z pola widzenia spraw unijnych, likwidując biuro w Brukseli?

Jesteśmy w Brukseli w takim stopniu, w jakim chcą płacić za to członkowie. Nie jesteśmy samodzielnym bytem, mamy członków, a oni wybierają delegatów. Mamy deficyt i musimy optymalizować działalność, rezygnując z pewnych zadań. W tej chwili kontakt z instytucjami unijnymi utrzymujemy przez nasze biuro w Warszawie.

Jakie jest stanowisko IRU wobec ciężarówek z alternatywnym napędem?
W debatach IRU przejawia się jednoznaczna opinia: nie zgadzamy się na karanie tych, których nie stać na nową technologię. Klientów nie stać na zakup ekologicznego transportu i dlatego nie można oczekiwać, że przewoźnik wyłoży na tabor z alternatywnym napędem ogromne pieniądze i będzie próbował odrobić je na rynku.

Mimo to słychać o wdrażaniu takich pojazdów do ruchu...
Zakupy aut z nowoczesnymi układami napędowymi są działaniem różnych sieci, które próbują naprawić wizerunek swoich marek. Profesjonalny transport na wynajem przez wiele lat będzie bazował na węglowodorach. Dokąd nie będzie zapewnionej infrastruktury do ładowania alternatywnie napędzanych samochodów, dotąd dyskusje pozostaną teoretyczne. Warto je prowadzić, bo poznajemy nowe technologie, ale nie ma to nic wspólnego z zastosowaniem ich, bo nie mamy infrastruktury. A współczesne pojazdy z silnikami wysokoprężnymi już spełniają wyśrubowane normy czystości spalin. Dlatego politycy raczej powinni skupić się na eliminacji starych pojazdów niż na siłę wdrażać rozwiązania, które zakłócą konkurencyjność.

Współczesne, podłączone do internetu ciężarówki tworzą wielkie ilości danych. Czy IRU domaga się kontroli dostępu do nich?
Sprawa dostępu do danych pojazdu wymaga poważnej dyskusji. Jestem przeciwny zaciąganiu informacji, która może komukolwiek, kiedykolwiek się przydać. Są organy uprawnione do kontroli, co także nie oznacza, że można każdego kontrolować jak podejrzanego. Nie jesteśmy dyktaturą i jestem przeciwny gromadzeniu ogromnych ilości informacji o obywatelu, które potem są przetwarzane.
Jest jeszcze sprawa działalności gospodarczej, która przecież polega na konkurowaniu. Informacja o przedsiębiorcy i sposobie robienia biznesu jest częścią konkurencyjności i nie wszyscy chcą się nią dzielić, powinna być poufną.

Wielkim wyzwaniem pozostaje brak kierowców. Jak powinny wyglądać przepisy ułatwiające pozyskanie rąk do pracy z krajów spoza UE?
Zatrudnianie kierowców z krajów trzecich wywołuje wiele różnych obaw, ale ich poziom przygotowania zawodowego powinien być wysoki i równy naszemu. Za zbyt wiele naruszeń, których dopuszcza się kierowca, karany jest przewoźnik. Należyta staranność przewoźnika powinna być ograniczona do zatrudnienia kierowców z kompetencjami potwierdzonymi dokumentami wystawionymi przez państwowe organa. Przewoźnik może odpowiadać za złamanie przepisów tylko wtedy, gdy zatrudni nieprzygotowanego kierowcę. To kierowca powinien ponosić odpowiedzialność za łamanie limitów prędkości, czy za jazdę po spożyciu alkoholu. Wówczas zniknęłyby dyskusje o naruszaniu czasu pracy i odpoczynku. Kierowcy przerzucają odpowiedzialność na przedsiębiorców, wskazując na rzekome przymuszanie do pracy powodującej łamanie przepisów. Tymczasem przewoźnicy nie mają interesu, aby wystawiać się na ryzyko kar, gdy ponoszą wysokie koszty przygotowania stanowiska pracy.

Jaki IRU ma pogląd na sprawę zmuszania kierowców do załadunku?
Jesteśmy przeciwni zmuszaniu kierowcy do załadunku. Wiemy jednak, że wiele kontraktów zawiera takie klauzule, ale warto dyskutować na ten temat, aby przewoźnicy mogli podnieść te kwestie w negocjacjach. W przypadku gdy kierowca ma udział w załadunku, powinien otrzymać ekstra wynagrodzenie.


B I O G R A F I A
Jan Buczek, przedsiębiorca, działacz gospodarczy i społeczny, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Urodził się 28 maja 1955 roku w Sochaczewie. Studiował na SGGW, skierowany do Akademii Rolniczej w Gorkach (obecnie Białoruś) w roku 1979 uzyskał tytuł magistra inżyniera zootechniki. Po studiach podjął pracę w wyuczonym zawodzie. W 1984 zajął się własną działalnością gospodarczą, po pewnym czasie w branży transportowej, z którą związał się na stałe. Ponadto w latach 1986-1989 działał w Radzie Miasta Sochaczewa.
Przewozy międzynarodowe zaczął wykonywać w 1989 roku, w ramach spółki PGT Mazowsze. Wspólnie z dziećmi, Pauliną i Janem Cezarym prowadzą spółkę "Mazowsze". Jednak najważniejszym obszarem jego aktywności jest Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
W 1990 roku rozpoczął działalność społeczną w środowisku polskich przewoźników drogowych. Był współzałożycielem Stowarzyszenia Prywatnych Przewoźników Międzynarodowych w Warszawie, w którym do roku 2002 pełnił funkcję prezesa.
W 1994 roku doprowadził do powstania Krajowej Rady Przewoźników Drogowych i został w pierwszej kadencji jej wiceprzewodniczącym.
W Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce najpierw został członkiem Rady 1995 r., potem Zarządu oraz sekretarzem generalnym (w latach 1999 2006). Od roku 2007 jest prezesem Zarządu ZMPD.
Jan Buczek unowocześnił działalność ZMPD. Ze stowarzyszenia zajmującego się głównie administrowaniem systemem TIR, Zrzeszenie przekształciło się w organizację reprezentującą swoich członków w debacie publicznej oraz świadczącą na ich rzecz szereg usług. ZMPD jest dziś źródłem rozległej informacji branżowej, pośrednikiem w zakupach produktów i usług, rozjemcą w sporach pomiędzy przedsiębiorcami czy organizatorem "misyjnych" a więc niekomercyjnych szkoleń.
W roku 2008 był jednym z inicjatorów i założycieli Porozumienia Białowieskiego skupiającego przewoźników ze ściany wschodniej. Znaczący moment w jego działalności stanowiło powołanie do życia w roku 2009 Forum Transportu Drogowego - platformy dyskusyjnej, służącej całemu środowisku polskich przewoźników drogowych do ustalania wspólnych stanowisk w kluczowych kwestiach dotyczących warunków wykonywania transportu. Forum Transportu Drogowego stało się znaczącym miejscem prowadzenia negocjacji środowiskowych z rządem i parlamentem.
Ważnym obszarem aktywności Jana Buczka jest działalność na forum międzynarodowym. Dzięki twardej obronie interesów państw z Europy Środkowo-Wschodniej w 2013 r. został wybrany przez Zgromadzenie Generalne IRU do Zarządu Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego w Genewie i pełni tę funkcję do dziś.
Od lat aktywnie uczestniczy w pracach różnych grup i gremiów ONZ, OECD, KE. Regularnie organizuje i bierze udział w spotkaniach i dyskusjach z posłami do Parlamentu Europejskiego oraz urzędnikami w Brukseli.
Jan Buczek zainicjował sprzeciw polskich i europejskich przewoźników drogowych wobec protekcjonizmu Niemiec i Francji. To ZMPD mobilizowało polskie władze do aktywnego występowania przeciwko niemieckim i francuskim regulacjom transportu na forum Komisji Europejskiej.
Z osobistej inicjatywy Jana Buczka powstała koalicja narodowych organizacji przewoźników z 12 państw europejskich. Przedstawiciele tych organizacji najpierw spotkali się na zaproszenie ZMPD w Polsce w 2015 roku, a potem w latach 2015 - 2016 organizowali akcje protestacyjne w stolicach europejskich oraz w Brukseli. Efektem tych działań było wszczęcie przez Komisję Europejską postępowań przeciwko Niemcom i Francji oraz złagodzenie drakońskich regulacji dotyczących m.in. kabotażu.
Jan Buczek zabiega o udostępnianie polskim przewoźnikom drogowym nowych rynków. W latach 2005 - 2009 był liderem działań na rzecz reaktywacji "Szlaku Jedwabnego". W 2005 roku aktywnie wspierał organizację międzynarodowego konwoju ciężarówek na trasie Pekin-Bruksela pod hasłem "Wracamy na Jedwabny Szlak", propagującego możliwość wykonywania przewozów drogowych na linii wschód - zachód.
Stałym przedmiotem troski prezesa Buczka jest rynek wschodni. Od lat apeluje do kolejnych rządów o rozbudowę terminali granicznych. Efektem jest m.in. ostatnio dokonana rozbudowa przejść z Ukrainą.
Jan Buczek przykłada wielką wagę do działań informacyjnych i edukacyjnych, które ZMPD prowadzi na rzecz polskich przewoźników drogowych. Dzięki jego staraniom doszło do reaktywacji szkolenia kierowców w szkołach publicznych.
Od pierwszych dni wojny w Ukrainie bezkompromisowo poparł Ukrainę w bestialskiej wojnie z Rosją, nie tylko słowami, lecz także czynem. Zainicjował pomoc humanitarną dla Ukrainy, w imieniu ZMPD przekazując w darze m.in. samochody i kosztowny sprzęt, a także organizując liczne przewozy z pomocą humanitarną.



Niektóre odznaczenia
  • Złoty Krzyż Zasługi
  • Złoty Medal za długoletnią służbę
  • Medal 100-lecia Odzyskania Niepodległości
  • Odznaka honorowa "Zasłużony dla transportu RP"
  • Diamentowa odznaka Honorowa "Zasłużony dla ZMPD"

     
drukuj | powrót »



 
banery reklamowe



(c). 2012 ZMPD. Wszelkie prawa zastrzezone.